Najlepsze są proste i sezonowe produkty: warzywa, owoce, kasze, ryż, jajka, fasola. Kupowanie lokalnie i w większych ilościach (np. w workach lub luzem) wychodzi taniej. Planuj posiłki z wyprzedzeniem, żeby nic się nie marnowało. Ja np. raz w tygodniu robię zupę na 3 dni i mam gotowy obiad na cały tydzień. Można też wymieniać przepisy z przyjaciółmi – często odkrywa się tanie, zdrowe kombinacje, o których się nie myślało.

Chcę jeść zdrowo, ale nie chcę wydawać fortuny na superfood czy catering dietetyczny. Macie pomysły?